Skończ opowiadanko o CxD

Gwen

- Jezu... dziecko będzie wampirem ! Wrzasnęła Court...
Wiem krótkie ! xD

Courtney

-Co?! - Duncan się nieźle wkurzył.
- Jestem okropna! To przeze mnie! Jestem nieodpowiedzialna i okropna! Przeze mnie dziecko będzie musiało to znosić . . . - Courtney zaczęła płakać.
- Courtney. Przestań płakać. No już dobrze. Jak ja cię nie rozgryzłem to nikt nie rozgryzie malucha. Mówiłaś, że Selena jest Dhampirem . . . Kto to?- Spytał spokojnie.
- Dhampir to pół człowiek pół wampir . . . Zaraz! Nasze dziecko nim będzie!!!

Gwen

Duncan zaniemówił. Łzy napłynęły mu do oczu i pędem wybiegł z domu. Courtney usiadła na kanapie i zaczęła płakać...
I nie ma, że nie wyszedł ! xD

Courtney

Selena się obudziła.
- Co się stało? - spytała
- Jesteś dhampirką. - Powiedziała Courtney zduszonym głosem. - Tak jak moje dziecko. Wiem, że wiesz o Świecie nocy.
- Ty . . . Skąd wiedziałaś?
- Jestem zbuntowaną lamią.
- A gdzie Duncan? - Spytała niepewnie.
- Nie wiem. Uciekł.
- Zadzwoń do niego. Pewnie wziął telefon.
- No dobrze, ale wątpię by chciał ze mną gadać. - W tej chwili do domu wpadł Duncan.
- Już jestem. Musiałem wszystko przemyśleć w spokoju. - Powiedział Duncan wesoło.
- I co? - spytała Courtney
- To, że Cię kocham. Ciebie i dziecko. Poza tym mówiłaś, że Selena to dhampirka. Sama o tym nie wiedziała. - powiedział spokojnie

Gwen

- Ciesze się, ale czuję, że nadal się zastanawiasz. Moja energia to wyczuwa... xD

Courtney

- Trochę. Może opowiesz mi coś o tym wszystkim? - spytał Duncan
- No dobrze. Jeśli zgodzisz się zostać ze mną na wieczność. Wiesz o czym mówię. Inaczej nas zabiją. - Powiedziała Courtney lekko przestraszona.
- No dobra . . . Ale lepiej u nas w domu co?
- Pewnie - odpowiedziała.
- To my pójdziemy. - powiedział Duncan do Seleny.
- Spoko. - odpowiedziała

Pojechali do domu.
- Słuchaj. Nigdy tego nie robiłam, ale kto nie próbuje, ten nie zyskuje.
- No dobrze, ale jak mnie zmienisz? Przez ugryzienie? - Spytał Duncan i lekko zbladł.
- No pewnie. To podobno prawie nie boli. Będziemy musieli wymienić się krwią. Ja Cię ugryzę . . . - Powiedziała to lekko niepewna. - Potem przetnę sobie nadgarstek i ty napijesz się mojej krwi. - Powiedziała to dziwnie, a Duncan przełknął ślinę.
- Zaczynamy? - spytała
- No dobra, ale może lepiej w pokoju?
- Ok. - Powiedziała i poszła do pokoju. Usiedli koło siebie na łóżku. Duncan bał się. Bólu. Courtney delikatnie wgryzła mu się w szyję. Zapiekło Go przez sekundę, a potem rozlało się po jego ciele błogie uczucie spokoju.
- I jak? - usłyszał w swojej głowie głos Courtney. Była w jego umyśle. A on w jej. Czuli się jak jedna osoba. . .

Gwen

- Trochę piekło, ale już okey. Odpowiedział Duncan. Court przecieła sobie nadgarstek.
- Napij się mojej krwi... Powiedziała żona Duna. Duncan napił sie...

Courtney

Ale nie, On słyszał jej myśli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gwen

Ty dokończ, bo ja już się pogóbiłam XD

Courtney

spoko xD

Courtney

jutro skończę bo muszę lecieć

Gwen

Courtney

- Jak Ona może jednocześnie mówić i pić? - pomyślał
- Ja nic nie mówię. Słyszymy swoje myśli. - Odpowiedziała mu. Duncan otworzył swoje "oczy" (tak, że widział swoje myśli xD). Widział wielką złotą w czarne plamy kulę. Były to myśli i wspomnienia Court. Czuł strach. Jej strach. Czuł też jej zaskoczenie i miłość. Do niego. Czarne plamy na złotej kuli to były najstraszniejsze wspomnienia. Nagle wszystko się skończyło.
- Jak się czujesz? - spytała.
- Ok, ale trochę kręci mi się w głowie. - Odparł.
(teraz napisz coś podobnego tylko z punktu widzenia Courtney)

Gwen

Ty napisz, bo ja nie wiem ! !

Courtney

To jest łatwe xD
Napisz jak według ciebie mogą wyglądać myśli Duncna Razz

Jak nie będziesz umiała to jutro napisze Razz